W ćwierćfinale FA Cup doszło do prawdziwej sensacji. Drugoligowe Coventry w niesamowitych okolicznościach wyeliminowało z rozgrywek Wolverhampton, wygrywając 3:2.
Niewątpliwym faworytem tego starcia była ekipa z Molineux. “Wilki” od 2018 roku nieprzerwanie występują w Premier League. Z kolei Coventry jest na dziewiątym miejscu w Championship.
W pierwszej połowie tego meczu nie padł ani jeden gol. W 53. minucie Coventry otworzyło wynik po sprytnym rozegraniu rzutu wolnego. Joel Latibeaudiere zgrał piłkę do Ellisa Simma, który pokonał Jose Sa.
[–>
screen
“Wilki” chciały szybko odpowiedzieć na bramkę Simmsa. Podopieczni Gary’ego O’Neila początkowo nie mieli jednak pomysłu na sforsowanie obrony rywali.
W 83. minucie do remisu doprowadził Rayan Ait-Nouri, który odnalazł się w polu karnym. Niedługo potem Algierczyk zanotował jeszcze asystę przy trafieniu Hugo Bueno.
[–>
screen
Wydawało się, że te dwa ciosy zapewnią Wolverhampton awans. Końcówka tego meczu należała jednak do drużyny Marka Robinsa.
W 97. minucie do remisu doprowadził Ellis Simms, kompletując dublet. Z kolei w 100. minucie bohaterem Coventry został Haji Wright. Amerykanin zaskoczył Jose Sa idealnym uderzeniem prawą nogą.
[–>
Coventry finalnie wygrało 3:2. Ekipa z Championship zagra w półfinale FA Cup, który odbędzie się na Wembley. W kolejnych parach o awans powalczą Manchester City – Newcastle, Manchester United – Liverpool i Chelsea – Leicester.