Lamine Yamal jest jedną z rewelacji tego sezonu. 16-latek wskazał kolejne marzenie, które chciałby spełnić.
Już w poprzednim sezonie Xavi pozwolił zadebiutować Yamalowi na seniorskim poziomie. W bieżących rozgrywkach trener regularnie stawia na utalentowanego skrzydłowego.
Wychowanek La Masii staje się jednym z filarów drużyny. Wystąpił już w 40 spotkaniach, notując sześć bramek i siedem asyst.
Yamal zwykle występuje z numerem 27 na plecach. W hiszpańskich mediach pojawia się jednak temat przejęcia przez niego “dziesiątki”.
Numer ten oficjalnie należy w Barcelonie do Ansu Fatiego. W tym sezonie 21-latek przebywa jednak na wypożyczeniu w Brighton. Według niektórych doniesień latem “Blaugrana” spróbuje pozbyć się Fatiego, co otworzyłoby Yamalowi możliwość przejęcia “dyszki”.
[–>
– Gra z “dziesiątką” w Barcelonie? To numer Ansu, ale jeśli miałoby go nie być w przyszłym sezonie, to byłby dla mnie powód do dumy, gdybym mógł go przejąć. Marzeniem każdego dziecka jest bycie numerem 10 w Barcelonie. Nikt na świecie by nie odmówił, ale wszystko jest w rękach klubu – powiedział Yamal w rozmowie z Mundo Deportivo.
W Barcelonie numer 10 ma oczywiście długą i bogatą historię. W przeszłości nosili go tak znakomici piłkarze, jak m.in. Leo Messi, Ronaldinho, Romario i Rivaldo.