Felix Zwayer poprowadzi mecz Anglii z Holandią w półfinale EURO 2024. Wyznaczenie Niemca wywołało olbrzymie kontrowersje. Jednym z powodów jest głośna wypowiedź Jude’a Bellinghama sprzed blisko trzech lat.
Zwayer to jeden z najbardziej znanych niemieckich sędziów. Ma za sobą mroczną przeszłość. W przeszłości był zawieszony na pół roku za korupcję. Powodem było przyjęcie 300 euro łapówki przed meczem Wuppertaler SC z Werderem Brema, w którym pracował jako sędzia-asystent. Sam konsekwentnie zaprzecza, że wziął łapówkę. Twierdzi, że zgodził się na zawieszenie, by zamknąć temat.
43-letni dziś arbiter przyczynił się też do skazania Roberta Hoyzera. Ten usłyszał wyrok za ustawianie meczów pod dyktando chorwackiej mafii.
Zakręty w życiu Zwayera zostały przypomniane przy okazji meczu Borussii Dortmund z Bayernem Monachium z grudnia 2021 roku. Gospodarze byli wściekli z powodu kolejnych decyzji arbitra, który – ich zdaniem – sprzyjał Bawarczykom. Ich gniew najdosadniej wyraził… Jude Bellingham.
– Czego można się spodziewać, gdy największy mecz w Niemczech dostaje sędzia, który był zamieszany w ustawianie wyników? – wypalił obecny lider reprezentacji Anglii.
[–>
Słowa Bellinghama przypomniał m.in. Jan Aage Fjoertoft, były reprezentant Norwegii, a dzisiaj dziennikarz Viaplay. Anglik został za nie ukarany 40 tysiącami euro grzywny.
– Nie jestem pewien, co UEFA myślała, gdy wyznaczała Zwayera do meczu Anglii – podsumował Fjoertoft.
[–>
Po wspomnianym meczu Zwayer otrzymywał groźby śmierci. Do odwołania odsunięto go od meczów Borussii. Do pracy w Dortmundzie wrócił dopiero podczas EURO. Wydaje się, że dla czystości sytuacji można było uniknąć tej nominacji…